Rutyna jest łatwa do wdrożenia w życie. Jemy to samo śniadanie każdego ranka, pijemy kawę i tą samą drogą, o tej samej porze, idziemy do pracy. Jest to tak zwana strefa komfortu. Wyjście poza nią wiąże się z oswojeniem i zaakceptowaniem lęku, który towarzyszy temu wydarzeniu. Ale też z rozwojem, który – bez przekraczania strefy komfortu – nie jest możliwy.
top of page
bottom of page
Comments