Zdarza się, że słyszymy od partnera: „Nigdy nie słuchasz, co do ciebie mówię”, „Nie rozumiesz o co mi chodzi”, czy „Za dużo mówisz”. W bliskich związkach mogą pojawiać się trudności w porozumiewaniu się, często prowadzące do wzajemnej niechęci i frustracji. Dlaczego tak się dzieje?
iStock photo
Zakłócenia w komunikacji partnerów mogą mieć różne źródła. Jednym z nich są różnice w sposobie mówienia między kobietami a mężczyznami. Chociaż zdarzają się wyjątki, zazwyczaj małżonkowie przyjmują styl kulturowo przypisany danej płci. Kobiety zwykle bardziej niż mężczyźni troszczą się o podtrzymywanie przepływu informacji, a co za tym idzie utrzymanie interakcji z innymi ludźmi. Prawdopodobnie dlatego zadają więcej pytań – są dla nich wyrazem bliskości i zainteresowania. Mężczyzna może to jednak odebrać inaczej, jako wtrącanie się w jego sprawy. Konsekwencją tego będzie być przekonanie, że żona sprawdza go i kontroluje, a więc nie ufa mu. Wychodząc z założenia, że jeśli rozmówca chce coś powiedzieć to sam to zrobi, może niechcący wywołać u partnerki przekonanie, że jest dla niego mało ważna.
Kolejnym potencjalnym źródłem nieporozumień jest większa skłonność kobiet do dawania sygnałów potwierdzających słuchanie rozmówcy („mhm”, „tak”, „aha”). Mężczyzna może je jednak mylnie odczytać jako znak, że partnerka się z nim zgadza. Konsekwencją tego bywa rozczarowanie i poczucie bycia oszukanym, gdy okazuje się, że żona ma inne zdanie. Dla niej natomiast brak sygnałów potwierdzających słuchanie jej wypowiedzi, może świadczyć o braku zainteresowania ze strony partnera. Dlatego mężczyzna może być zaskoczony, gdy kobieta zarzuca mu, że jej nie słucha, mimo że on uważa inaczej. Warto wiedzieć, że mężczyźni wykazują też większą niż kobiety tendencję do przerywania innym i przeciwstawiania się opiniom rozmówców. Nie musi to oznaczać, że ich lekceważą czy są kłótliwi, a jedynie świadczyć o charakterystycznym dla tej płci stylu mówienia.
Wszystko to może prowadzić do zupełnie odmiennych oczekiwań wobec małżonka. Kobiety często pragną by mąż nie tylko był powiernikiem ich problemów, ale i sam się im zwierzał. Mężczyźni natomiast zwykle próbują znaleźć szybkie rozwiązanie trudności i nie rozumieją potrzeby ciągłego rozmawiania o nich. Można wyobrazić sobie sytuację, gdy kobieta opowiadając o swoim kłopocie pragnie być jedynie wysłuchana lub też oczekuje, że partner także zwierzy się jej ze swoich problemów. Mężczyzna interpretuje tę sytuację w inny sposób – wskazuje na możliwe zniekształcenia w reakcji żony (np. mówiąc, że przesadza), szuka rozwiązania i radzi co powinna zrobić. Kobieta odczytuje to zwykle jako niezrozumienie, lekceważenie, a nawet krytykę („Skoro mówi że przesadzam, to pewnie uważa, że jestem głupia.”).
Innym aspektem różnic w oczekiwaniach wobec rozmowy jest odmienność elementów wypowiedzi, na które partnerzy zwracają szczególną uwagę. Kobiety częściej koncentrują się na relacjach interpersonalnych, mężczyźni natomiast na faktach. Dlatego na przykład opowiadanie mężowi szczegółów wypowiedzi koleżanek, może być dla niego nużące, ponieważ cały czas oczekuje konkretu, nie rozumiejąc że dla kobiety taka opowieść ma często sens sama w sobie. Z drugiej strony mężczyzna mówiąc o dziedzinie, która go pasjonuje, może wchodzić w rolę eksperta. Kobieta często interpretuje to jako pouczanie i protekcjonalizm.
Zakłócenia w porozumiewaniu się mogą wynikać także z przypisywania różnych znaczeń wypowiedziom..Wtedy także, niezależnie od płci, informacja wysyłana przez jedno z małżonków bywa odebrana zupełnie inaczej niż było to zamierzone. Jedną z przyczyn jest komunikowanie się w sposób niejasny. Wychodząc z założenia, że partner i tak zrozumie, o co chodzi małżonek może wdawać się w zbyt szczegółowe opisy, czy też mówić nie na temat. Mówienie nie wprost może wiązać się także z próbą ochrony małżonka przed trudną dla niego treścią i zabezpieczenia się przed jego negatywną reakcją. Dlatego oczekuje, że partner sam domyśli się, o co chodzi. To zaś może prowadzić do nieporozumień. Przyjmowanie postawy obronnej w rozmowie, wyrażające się mówieniem nieprecyzyjnym, często skutkuje konfliktami. Odbiorca takiej wypowiedzi, który nie próbuje zrozumieć dokładnego jej znaczenia, reaguje na inny komunikat niż ten, który został wysłany. Na przykład małżonka, która pragnie spędzić wolny czas z mężem, a obawia się odmowy, może powiedzieć „Ciekawe co teraz grają w kinach” zamiast wprost „Pójdziemy razem do kina?”. Partner nie rozumiejąc aluzji może odpowiedzieć „Skąd mam wiedzieć” i zmienić temat. Taka odpowiedź może zostać zinterpretowana jako odmowa i wywołać żal u żony, która w konsekwencji uzna, że mąż nigdy nie chce z nią nigdzie wychodzić.
Partnerzy mogą różnić się także stylem mówienia. Niektórzy mówią bardzo dużo i długo, zarzucając rózmówcę wieloma niepotrzebnymi szczegółami, przez co zyskują często opinię „gaduły”. Inni zaś mogą być słuchaczami „niereagującymi”, sprawiającymi wrażenie obojętnych. Nawet jeśli w rzeczywistości są w stanie powtórzyć każde usłyszane słowo, wydaje się że nie zwracają uwagi na to co się do nich mówi. Niezrozumienie tych różnic może prowadzić do nieporozumień. Przykładem tego może być także odmienne tempo mówienia partnerów. Przerywanie i przekrzykiwanie stanowiące naturalny styl prowadzenia rozmowy dla jednego partnera, przez drugiego może być odebrane jako nieeleganckie i lekceważące, powodując jego wycofanie, co może być z kolei odczytane jako niechęć wobec kontaktu. Zdarza się także, że małżonkowie mają odmienny stosunek wobec zadawania pytań, co może mieć źródło w wychowaniu. W niektórych rodzinach rodzice wymagają wyjaśnień od dzieci, inni zaś oczekują, że dziecko samo opowie im o problemach. W tym drugim przypadku wypytywanie przez małżonka może być odebrane jako naruszanie prywatności i budzić złość. Z drugiej strony przyzwyczajony do takiego stylu rozmowy partner może odbierać milczącego małżonka jako niezainteresowanego jego sprawami.
Przeciwstawność stylów rozmawania partnerów może więć sprawiać, że będą postrzegać małżonka jako obojętnego na jego potrzeby, czy próbującego go kontrolować chociaż tak naprawdę jest to często wynikiem charakterystycznego, wyuczonego stylu mówienia. Uświadomienie sobie tych różnic może pomóc przyjmować sposób prowadzenia rozmowy przez małżonka bez obrażania się i doszukiwania się zlych intencji. W związku z tym, że styl mówienia jest wyuczalny małżonkowie mogą próbować dopasować się wzajemnie. Mężczyzna może więc na przykład dawać więcej sygnałów, że słucha, kobieta zaś nie oczekiwać od męża zwierzeń. Istnieją też pewne zasady, które pomogą się porozumieć:
Mów konkretnie, zwięźle i wprost.
Pytaj, zamiast czytać w myślach partnera.
Staraj się mówić, czego oczekujesz od partnera zamiast go krytykować.
Sprawdzaj, czy dobrze zrozumiałeś co partner ma na myśli.
Wyjaśniaj swoje motywy.
Uszanuj odmienne potrzeby partnera, zamiast obrażać się.
Warto też zauważyć, że problemy w komunikacji pojawiają się częściej w małżeństwach, które doświadczają zakłóceń we wzajemnych stosunkach. Według badań Patricii Noller (za: Beck, 2002) w związkach, w których partnerzy są dobrze dopasowani częściej dokładnie odczytują znaczenie swych wypowiedzi. Dlatego jeśli nie możecie się dogadać i często się kłócicie warto zastanowić się, czy poza różnicami w stylu komunikowania się nie przeżywacie też innych trudności. Wtedy zakłócenia w porozumiewaniu się są raczej ich objawem, a nie przyczyną. W takich przypadkach warto skonsultować się z terapeutą, który pomoże rozwiązać problemy w związku a jednocześnie nauczy jak się komunikować.
Beck, A.T. (2002). Miłość nie wystarczy. Jak rozwiązywać nieporozumienia i konflikty małżeńskie. Poznań: Media Rodzina.
Marta Orłowska
Comments