are-u-ok
2 lis 20212 min
Jaka jest granica pomiędzy wielką miłością a szaleństwem? Zapewne trudna do zauważenia dla samych zakochanych... Jeśli desperacko zabiegamy o kontakt, staramy się uzależnić partnera od siebie, stać się kimś wręcz niezbędnym dla drugiej osoby, możemy mieć poważny problem, jakim są związki symbiotyczne. Jeśli poświęcamy całą energię i czas na budowanie relacji, a wszystko to wynika z lęku przed odrzuceniem i jest wykorzystywane przez partnera, warto poszukać fachowej pomocy. Odpowiedni terapeuta pomoże zrozumieć rządzące nami mechanizmy.
Zdrowy związek to taki, w którym potrafimy funkcjonować osobno, jako dwie różne istoty. Każda jednostka jest indywidualnością, ma różne zainteresowania, potrzeby, ma swoją przeszłość, przyjaciół, rodzinę. Wchodząc w związek, dostosowujemy się do do wartości partnera, próbujemy znaleźć wspólny obszar, na którym budujemy wartościową relację. Przy czym pamiętajmy, by w tym "docieraniu się" nie zatracić siebie, tego kim jesteśmy i co wypracowaliśmy w swoim dotychczasowym życiu. W przeciwnym razie stworzymy relację symbiotyczną, zbudowaną na naszym uzależnieniu od partnera.
Relacja z kimś, kto angażuje 100% swojego życia w związek może okazać się niezwykle absorbująca. Świadomość własnej odrębności i tożsamości pozwala nam na osobne funkcjonowanie. Każdy człowiek potrzebuje przestrzeni, nawet jeśli jest zakochany.
Niemożność bycia samemu to częsta oznaka niedojrzałości emocjonalnej. Jeśli nie nauczyliśmy się żyć w zgodzie z samym sobą, mamy problem z budowaniem zdrowej relacji z kimś innym. Związek czy małżeństwo nigdy nie powinno być ucieczką przed samotnością. Druga osoba nie jest lekarstwem na kompleksy i życiowe niepowodzenia. Warto zadbać o własne poczucie wartości, nie uzależniając swojego stanu psychicznego od tego, jak widzi nas partner, co o nas myśli, czy jak się wypowiada.
Jeśli w rozwiązywaniu problemu nie pomoże sama zmiana perspektywy, z pewnością potrzebujemy głębszej pracy nas sobą i pomocy specjalisty. Problemy tego typu kształtują się bardzo wcześnie, nawet przed 3 rokiem życia, kiedy to formułuje się styl przywiązania do opiekuna. Jeśli wykształciło się w nas przywiązanie lękowo-ambiwalentne, w dorosłym życiu może przynieść niepożądane konsekwencje. Ludzie o osobowości symbiotycznej czują nieustanną potrzebę bliskości i odczuwając bezustanny strach przed odrzuceniem. Dużą potrzebą bliskości wyróżniają się także Dorosłe Dzieci Alkoholików, wypływa to z braku poczucia bezpieczeństwa. Niska samoocena podkopuje wiarę we własne możliwości, takie osoby tracą wiarę w to, ze zasługują na prawdziwą miłość, ciągle doszukują się zagrożenia. Przez to często wchodzą w związki symbiotyczne, w których wymagają od partnera nieustannych deklaracji i całkowitego poświęcenia. Najczęściej okazuje się, że stawiane żądania są niemożliwe do zrealizowania. Nie da się ukryć partnera przed światem i zmusić do alienacji, to rodzi dodatkową frustrację i nieporozumienia. Rozpoczyna się cicha walka o to, kto kontroluje i dominuje związek.
W uzależnieniu od partnera działa bardzo silny mechanizm obronny, zaprzeczamy i wypieramy problem, nie dopuszczając do siebie myśli, że potrzebna jest profesjonalna pomoc (grupy wsparcia, terapia dla par). Jeśli zauważymy, że nasze zachowania i sposób myślenia przypomina ten opisany w artykule, jest to odpowiedni moment na dokładną analizę relacji z partnerem. Jeśli doprowadziliśmy do sytuacji w której druga osoba stała się obsesją, a partner jest tak ważny, że wszystko co robimy sprowadza się wyłącznie do niego - skonsultujmy się z psychologiem, ponieważ możemy mieć do czyniena z symbiotyczną relacją. Przyznanie się przed samym sobą do uzależnienia od partnera jest pierwszym krokiem w walce z problemem.
Beata Załucka-Gosk
https://www.pomocwlabiryncie.pl/blog/uzaleznienie-od-partnera-czym-jest-milosc-symbiotyczna